Jak łapię okruszki szczęścia?

Utworzono: 16-06-2017
Jak łapię okruszki szczęścia?

 Jak łapię okruszki szczęścia?

Myślę, że nic nie dzieje się w życiu z jakiegoś przypadku. Ci wszyscy, których spotkałam na drodze okazali się wyjątkowymi osobami.

Czy jestem szczęśliwa?

Czy jestem spełniona?

-Jestem szczęśliwsza  bardziej od innych, bardziej spełniona od innych…..

Dlaczego?

- Mój codzienny dynamit – to stała praca w bibliotece i  ekspresyjne życie szkolne.

Za co uwielbiam bibliotekę…?

-  Za moc wielostronnego ukazywania kultury.

Za wolność słowa, kontakty z różnymi osobami, rozmowy, nawet te z pendrivami  ( 10 minutowe), za podpowiedzi, poprawki tekstów, wykonywanie zdjęć, wyjazdy służbowe, wycieczki, niespodzianki, książki, lekcje, swoje  wyjątkowe miejsce na ziemi, a także za 3 piętro i wspaniały widok na ulicę Pionierów. Żyję szkolnymi wydarzeniami 24h. To jest mój świat. Nie zmieniam tego, ponieważ , lubię być …..wszędzie tam, gdzie jestem.   

Z jednej strony Arkadia, aż  tu nagle ktoś pokierował moje losy w ręce Zespołów muzycznych.

Przyjęłam to pokornie.

Sentyment powiązany  z latami młodości, gdy śpiewałam w Zespole młodzieżowym promieniuje, ponieważ uwielbiam;

-  muzykę, taniec i wszystkich kreatywnych  znajomych.

Copywriting muzyczny – to odskocznia, inny wymiar, relaks, nowe doświadczenie i głos….

Gdy spotkałam się z Panem Franciszkiem Okuniem , kierownikiem Zespołu „Levino”, wiedziałam, że nie będę w stanie odmówić  regionalnego copywritingu. Po Jego śmierci, wiem, że spełnię ostatnie życzenie. Dla mnie spotkanie się z członkami Zespołu muzycznego – 1 raz w miesiącu, to czas:

-  na rozmowę, wymianę poglądów, podarowanie uśmiechów, poznanie nowych  utworów, wsłuchanie  się w dźwięki akordeonu, pianina itd.

-  odskocznia od spraw poważnych, zawodowych, zabawa i relaks.

Myślę , że muzyka unosi mnie na anielskich skrzydłach.

Czuję jej moc.

Ale zaraz potem wracam do szkoły….

To jest moje miejsce.

Przejdź do góry strony